Kolejna edycja – już VI, Rajdu Pieczonego Ziemniaka za nami. Wydarzenie jest organizowane przez naszych harcerzy stacjonujących w Tłuchowie, gdzie zagościły również drużyny z Włocławka: Alias, Terabithii, Bieszczadzkie Anioły. Tematyka ziemniaczana z pewnością przypadła naszym harcerzom i zuchom do gustu, ponieważ stawili się oni na miejscu w liczbie 80 osób. Jeżeli o liczbach mowa, to w trakcie całego rajdu zostało wykorzystanych (również do jedzenia) 60 kg ziemniaków. Niesamowity wynik. Kartoflane menu zawierało m.in. zupę, sałatkę i lasagne ziemniaczaną. Zajęcia również kartoflane jak nasze menu. Zuchy zajęły się tego dnia majsterkowaniem i stworzyły przepiękne pieczątki, nie trzeba chyba mówić co było materiałem przetwórczym. Harcerze młodsi podczas swoich zadań dowiedzieli się, że w pewnej polskiej gminie – Biesiekierz stoi ogromny posąg ziemniaka. Na suchej wiedzy się nie skończyło, ponieważ kolejnym etapem trasy było przygotowanie baterii z naszego, owianego sława w ten dzień warzywa. Niewyobrażalna radość pojawiała się na twarzach, gdy dioda zasilana baterią zaświecała się. Harcerze starsi od początku skupili się na budowie warzywa i ich celem było wytrącenie skrobi. tarli, wyciskali, odsączali i piekli, aby osiągnąć sypki proszek. I oni doskonale poradzili sobie z zadaniem. Zobaczcie sami, jak prześwietny to był rajd. Uczestnicy już wyczekują przyszłorocznej edycji.
